Klops! Pustka w głowie, zero pomysłów :/
Nie wiem jak u Was ale u mnie wczoraj było pięknie i słonecznie, temperatura na plusie i Klara nawet zapytała czy nasypiemy piasku do piaskownicy :). Za to dzisiaj zima wróciła! Od rana było biało od szronu, a teraz pada śnieg! To ma być luty? Jak wyszliśmy na podwórko to stwierdziłam, że jest najeżony(i taki chciałam Wam pokazać ale raczej kiepski wyszło), potem przypomniałam (!) sobie, że przecież w tym miesiącu mam urodziny, zresztą Tatiana i moja Mama też, ach no i jeszcze jest "tłusty czwartek"! W związku z tym moja odpowiedź w wyzwaniu fotograficznym u Uli na temat LUTY JEST... to: - najeżony (od szronu)
- pyszny (urodzinowe torty i pączki, no przyznać się kto ile zjadł??:D
- fajny (bo mam urodzinki :D
-i dziwny (ostatnie zdjęcie)
Ubrałam rano dzieciaki i poszliśmy na spacer żeby sprawdzić, jaki cholipka ten luty jest :)
Na zdjęciach (bardzo nieudolnych, za co przepraszam) te miejsca, w których spotkaliśmy najeżony luty.
Na zdjęciach (bardzo nieudolnych, za co przepraszam) te miejsca, w których spotkaliśmy najeżony luty.
A to mój dziwny luty! Zaskoczona jestem tym, że już są bazie. Jak je zobaczyłam u sąsiadów to najpierw pomyślałam, że mi się przywidziało ale u następnego sąsiada zobaczyłam pąki na magnolii :)
Robiłyście pączki??
Ja tak :)
Nawet chciałam Wam pokazać bo ładne mi wyszły ale jak się szarańcza moja nieokiełznana rzuciła to zostało tylko trochę lukru :D
Jeśli szukacie dobrego przepisu na pączki to zajrzyjcie tutaj, robiłam je już dwa razy i są naprawdę pyszne.
A zmagania uczestniczek z tym trudnym dla mnie tematem możecie podglądać w tym miejscu.
Miłego wieczoru!!!
:D
U mnie analogicznie styczeń był dziwny, bez i magnolia zaczęły pączkować :)
OdpowiedzUsuńkurcze a może tak jest "normalnie", tylko teraz Ula otworzyła nam oczy i zwracamy uwagę na więcej szczegółów?? Ja to wychodzę na spacer i wszystko jest takie nowe i inne! Fajne uczucie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU Mnie też dużo drzewek zaczyna mieć pączki...ale nie smażone ;)
OdpowiedzUsuńJa zjadłam dziś tylko półtora...Szkoda...
Lubię takie oszronione zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBiedne roślinki nie wiedza o co chodzi , byleby nie przemarzły bo smutno by było bez magnolii...
I racja dzięki takim wyzwaniom bardziej zwraca się uwagę na szczegóły i otoczenie :)
Uwielbiam takie makro przyrody.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne zimowe zdjęcia.
U mnie też zimowo, choć wczoraj był bardzo wiosenny dzień (!). Piękne fotki.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się Twój najeżony luty i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia! uwielbiam takie oszronienie złapane w kadrze - super! :-)
OdpowiedzUsuńpięknie najeżony!!! super zdjęcia! pączków zaliczyłam 4 i już to pisałam u którejś z dziewczyn - czuję się winna :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńStudnia bez dna, powiadasz? ;) Zaczekaj, aż dzieciaki na studia pójdą. Opłacić mieszkanie i ubrać to jedno, ale WYKARMIĆ... to zupełnie inna kwestia ;p Studenci mają żołądki bez dna, i to wcale nie do alkoholu, ale właśnie do jedzenia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ujęłaś szron. : ) Mam zboczenie pocztówkowe i już widzę te Twoje zdjęcia wędrujące gdzieś w świat jako pocztówki właśnie ;)
UUuu to jak sąsiad sobie nie pozawija pączków w sreberka to kwiatów magnolii będzie miał niedużo...
OdpowiedzUsuńU mnie też oponki rozeszły się nim się obejrzałam ;)
Ładne zdjątka
Dla mnie zdjęcia są piękne i doskonale oddają najeżony luty ;))
OdpowiedzUsuń