RUTYNA to dzisiejszy temat wyzwania u Uli.
Z czym Wam się kojarzy??
Moje pierwsze myśli krążyły wokół tabletek Rutinacea,
którymi faszeruję dzieciaki od kilku dni ale Was nie będę :).
Dorosłe jesteście! Same się faszerujcie :D
Ja się dziś z Wami podzielę :) O!
Z dużą rodziną wiąże się wiele zalet ale nie ukrywajmy wad :)
Czasami łapię się na tym, że biorąc w sklepie czekoladę do ręki zaraz odkładam ją na półkę (ja czekoladoholiczka!) bo jak podzielę ja na sześć części... eh co ja Wam będę opowiadać same sprawdźcie, że się nie opłaca ;D
To dzielenie przez sześć jest właśnie taką naszą domową rutyną...
a moją osobistą jest czesanie tych oto włosków codziennie rano.
Kochane moje :)
z okazji Dnia Kobiet
pozwolę Wam skubnąć słodkości z mojego talerzyka :)
Wszystkiego najsłodszego w boki się niepchającego!!!
Jak z rutyną radzą sobie inni uczestnicy wyzwania???
Zobaczcie TUTAJ :)
Miłego dnia!
Buziole :)
Ps. U Was też pada śnieg??
Bardzo kolorowa ta Twoja rutyna :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najsłodszego!
Kolorowa i strasznie słodka :)
UsuńDziękuję!
Prawdziwa apteka, na pierwszy rzut oka ;)!
OdpowiedzUsuńRecepty na chwile słodkiego szczęścia realizujemy poza kolejnością :)
UsuńCudne zdjęcie! Pyszna rutyna! ;)
OdpowiedzUsuńA te czesanie włosków to bardzo dobrze znam (choć moja Maïa ma je nie co krótsze). Zajmuje dobre 10 minut z wrzaskami bo mam ciąga za włosy. Ech!
Pozdrawiam,
Ula
Pyszna i bardzo słodka :)
UsuńU nas tez były wrzaski ale ostatnio zmieniłam szczotkę na taką z dosyć sztywnym ale naturalnym włosiem i muszę przyznać, że jest nieco ciszej :)
ale i tak nie lubią czesania i ja też za tym nie przepadam.
Pozdrawiam
Najpiękniejsza jest potem ta kolorowa buźka :))))))
OdpowiedzUsuńŚciski** i miłego świętowania :)
I sprawdzanie kto na jaki kolor się zafarbował :)
UsuńDzięki :*
Pozdrawiam
Skąd ja to znam! Dzielenie przez 6 jest czasem niewygodne no ale przynajmniej jest wesoło :))
OdpowiedzUsuńJaka cudowna dziewczynka!
Pięknego Dnia!
No właśnie niewygodne! taka czekolada z Wedla z truskawkowym nadzieniem ma dwa rzędy po pięć kosteczek! Toż podzielenie tego to jakaś wyższa matematyka! Dzielenie z resztą, w postaci pysznego nadzienia rozsmarowanego na nożu :D
UsuńDziękuję :)
Jak ja Ci zazdroszczę tego dzielenia na 6!!!
OdpowiedzUsuńOwszem porcja mniejsza, ale za to dużo więcej radości!!!!
(czekoladę po kryjomu z rękawa się wcina :)
Śliczny post. Wizualnie i merytorycznie zarówno :))))
Ta córcia zapatrzona w dal chyba najładniejsza. Zajmuję na synową! :)))
Najwięcej radości daje nie to, że się czekoladę wciągnęło po kryjomu z rękawa ale satysfakcja, że nikt Cię nie przyłapał :D Coś czuję, że jako teściowe świetnie się dogadamy!
UsuńŁadna! ale za to jakie ziółko!
to powiem Ci, że idealnie się składa, bo Gutkowi potrzebna jest kobieta z...ekhem... jajami :)
UsuńNo... swatki jak się patrzy!!! :)
Jejku, jaki cudny, słodki "rozczochraniec". Boskie zdjęcie!
OdpowiedzUsuńTak na zdjęciu jest słodka :D
UsuńFuria, nawet nie wiesz, jak ja Cię lubię poprzez te Twoje posty!
OdpowiedzUsuńŁeee Myska to mnie kocha...
Usuń:P
ja się wstydzę
UsuńPięknie dziękuję. Fajne musi być to dzielenie aż na sześć :)
OdpowiedzUsuńProszę :) Podobno! Tak mówią Ci co mają czekoladę całą dla siebie :D
UsuńSłodycze da się podzielić, każdy się o swoje upomni, ale jak Ty dziewczyno skarpetki po praniu parujesz?? O może to podpowiedź na wezwanie pt. "para" hihihi. Pozdrawiam Cis serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńO matko! nawet mi nie mów, mam taki specjalny karton na skarpetki bez pary i przyznam, że dawno nie widziałam jego dna 8-)
UsuńPozdrawiam :)
O JA, jaki cudny wpis!! :D A zdjęcie córci przeurocze!! Pozdrawiam bardzo ciepło i wyjątkowo i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :) Pozdrawiam
UsuńFajne to pierwsze zdjęcie, a córcia śliczna :) I Tobie również wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet :))
OdpowiedzUsuńDzięki:) Pozdrawiam
UsuńCudne te włoski, ale faktycznie czesania nie zazdroszczę - nie zawsze pewnie bez oporu się udaje. Pozdrawiam i miłego dnia
OdpowiedzUsuńCudne :) z Klarą to się jeszcze można dogadać :) gorzej ze starszymi.
UsuńPozdrawiam
Piękna malutka! Oj Ty to musisz się trochę naliczyć :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Tylko do sześciu )
UsuńO, jak byłam mała to też tak dzieliliśmy.
OdpowiedzUsuńWprawdzie było nas tylko czworo, ale były trudności aprowizacyjne, szczególnie jeśli chodzi o słodycze ;)
Ja uwielbiam piec (choć nie zawsze wychodzi) więc w domu prawie zawsze jest coś słodkiego do podziału :)
UsuńJakie piękne kolorowe zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńKolorowa ta rutyna :) .. z drugiej strony ładne ma oczy ;p
OdpowiedzUsuńOczy po tatusiu :) takie dwa egzemplarze zielonookie mi się trafiły.
UsuńTe kolorki od razu przyciągają wzrok! Tyle w nich pozytywnego przekazu, a córunia piękna, a jej zapatrzony wzrok to chyba najlepszy :-)
OdpowiedzUsuńTakie zapatrywanie się w dal w jej przypadku oznacza, że za chwilę będzie 100 pytań do... :)
UsuńPiękne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńMoże od razu lepiej kupować 6 czekolad? :D
Dzięki!
UsuńBrzmi świetnie ale chyba wolę w takim razie coś upiec :)
Czesać takie włosy to sama przyjemność,ja nie mogę się doczekać kiedy moja córunia będzie miała takie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pa :)