Ktoś podkradł słońce z mojego podwórka i napuścił na mnie deszczowe chmury :(
Ziewam i spać mi się chce, nawet kolejna kawa nie daje rady.
Tu pomóc może jedynie codzienny jogging po Waszych blogach :) Ciekawa jestem bardzo Waszych kolekcji, już nawet zerknęłam na miniaturki i jak zawsze wyglądają zachęcająco :)
Nie mam natury zbieracza.
Nie kolekcjonuję kapsli, puszek, zegarków, kubków, itd
a zbierane kiedyś przeze mnie karteczki z notesów już dawno skończyły w piecu.
Mam dzieci :).
Nie to żebym je kolekcjonowała :D
ale zawsze coś tam można wyszperać z ich pudeł z zabawkami:
Kolekcja My littlest pet shop moich córek.
Potrafią się nimi bawić i bawić - nawet Zuza.
Każde zwierzątko ma swoje imię!
Klarci laleczki Pinypon - nimi sama chętnie bym się pobawiła :)
Każdej laleczce można wymienić fryzurę, minę, ciałko i nogi. Do tego maja spinki, torebki, pierścionki i inne bardzo "niezbędne" rekwizyty :) I mają naprawdę super wypasioną furę!
Ach i jeszcze moja KOLEKCJA (szumna nazwa;), można by dodać:
PREMIERA KOLEKCJI WIOSENNEJ
:D
(no prawie premiera bo kosteczki już widziałyście:)
Na poprawę nastroju tym co tak jak ja są rozczarowani dzisiejszą pogodą...
...mam piękne, różowe tulipanki, które przyszły dzisiaj do mnie z Jolą :)
Cudne są!!!
Innych kolekcjonerów możecie podejrzeć na blogu Uli Sen Mai.
Miłego dnia!
Buźka
:D
Ale zestaw! Najbardziej podobają mi się te dziecinne zwierzaczki. Zazdroszczę :).
OdpowiedzUsuńDziewczyny je uwielbiają i ciągle im mało :)
UsuńMoja córka też kiedyś zbierała pet shopy, ale już wyrosła i teraz trzyma je schowane ;)
OdpowiedzUsuńA taka laleczkę to bym chciała ;)
Wcale się nie dziwię bo ja też bym chciała :)
UsuńDobrze, że masz Córki i że zbierają takie śliczne laleczki. Mój Siostrzeniec zbiera jakieś potwory (nawet nie umiem nazwy powtórzyć). Dobrze, że nie jest moim dzieckiem, bo nie wiem, czy by zbierał ;-)
OdpowiedzUsuńPremiera wiosenna jest CUDNA! Oba zestawy!
Mam też syna, który kocha piłki ale nie dało się ich sfotografować przy nim :D
UsuńA mi najbardziej podoba się kolekcja tulipanów :)
OdpowiedzUsuńtulipany jutro kupuje :) a laleczki boskie :))
OdpowiedzUsuńDo mnie przyszły dzisiaj :) Pozdrawiam
UsuńAch, LPS to i my mamy kilkadziesiąt - jak są Jagny urodziny albo podobna okoliczność to każdy wie, co kupić ;) I widzę macie chodzącego pieska z LPS - ukochany Frania ;) Teraz już ma córa przerzuciła się na MH, ale i tak tymi zwierzaczkami się bawi: w sklep, szkołę. Żałuje, że nie sfotografowałam długiej kolejki do kasy, w jakiej stały LPS W Jagi markecie.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o biżu -to nadal jestem zakochana w Twoich kosteczkach. są rewelacyjne!!!
Kilkadziesiąt?? :D zobacz tutaj http://littlestpetshophorse.wordpress.com/about/
UsuńChodzącego zajechał Bruno :) i już nie chodzi.
MH Tatiana dostała na urodziny i w ten poniedziałek Klara przyszła do mnie z tą lalką, gdy Tiana była na rekolekcjach i szeptem z nadzieją w głosie zapytała "mamaaaaaa, mogę jeden raz zawyć?" :D
Nawet nie wiem jaka to dla mnie radość, jak czytam takie słowa o moich kosteczkach :) Dzięki!
Ja wiem, że ich są jakieś niebywałe ilości. Dlatego cieszę się, że już jej przechodzi ten szał. Zresztą ,sama ich nie kupiłam wiele - może dwa - reszta to prezenty, albo kupiła za własne pieniądze;)
UsuńChodzący nasz miał już kilka razy wymienianą baterię, więc Frank go jeszcze ostatecznie nie zajeździł ;)
Ach te MH - reakcje dzieci - bezcenne:D
A cóż poradzić, jak te kosteczki takie pyszne? :D
Dla mnie taka ilość to delikatnie mówiąc przesada. wyobrażasz sobie to ustawiać na tej półce?? Ja miałam problem poustawiać je do zdjęcia bo co chwilę któregoś strącałam :D U nas na razie są to jedyne zabawki, którymi tak długo się bawią i tez są to raczej prezenty.
UsuńLejesz miód na moje serducho :D
Ojaaaaa, PetShop to u mnie też się jakiś czas temu walały po domu, ale już siostry z nich wyrosły.
OdpowiedzUsuńA mi podoba się biżu! Cudo!
U nas na szczęście to są jedyne zabawki w miarę pilnowane przez dziewczyny żeby się jednak nie walały :)
UsuńCieszę się :) Bardzo!
Pozdrawiam
U nas kolekcja lego...wszytskie kąty obstawione konstrukcjami - i zetrzyj kurze przy tym całym majdanie!
OdpowiedzUsuńMusisz się nieźle nagimnastykować :D
UsuńMy lego jeszcze nie przerabiamy. Bruno niestety gardzi klockami no chyba, że Klara akurat się nimi bawi to on też musi i to tymi, które ona trzyma w ręce. Łobuz mały.
Kocham Cię za ten post!
OdpowiedzUsuńU mnie też zima znowu nadchodzi! I też nie bardzo zaliczam się do kolekcjonerów. Zabawek tychże co prawda nie mam, ale mam siostrzenicę, które je mają :)
I ta wiosenna kolekcja... i to "niekolekcjonowanie " dzieci :)))) Normalnie uwielbiam Cię :)
Kochasz? :D ale mi się micha teraz cieszy i KolegaNieMąż dziwnie na mnie patrzy jak chichoczę do monitora :D
UsuńBardzo piękne kwiaty, uśmiecham się do nich i do Ciebie. Moja Polunia ma troszkę takich zabawek. Ja bym nie spamiętała tylu imion dla tego stadka Pet Shopów :)
OdpowiedzUsuńUśmiech odwzajemniony :)
UsuńJa się dziwię, że one jeszcze wiedzą, który zwierzak jest której :)
Uwielbiam tulipany :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Pozdrawiam
UsuńJak tu wesoło :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńFajne kolekcje :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie właśnie Pinypon czy jak im tam wręczyłam dzisiaj dziewczynkom z grupy Małej w przedszkolu z okazji Dnia Kobiet. Dobrze, że mi jakaś zorientowana mama doradziła, bo w plecy jestem z zabawkami. U nas króluje papier, nożyczki, puzzle i porcelanowe filiżanki :)
OdpowiedzUsuńBuziaki