Dzisiejszy temat wyzwania to NIEBIESKI.
Uwielbiam ten kolor i znowu miałam niemały problem by się zdecydować na jedno zdjęcie, dlatego wybaczcie ich ilość :)
MENU na wtorek :)
Jako pierwsze danie
jeszcze ciepły, świeżutki błękit w towarzystwie mięty, jagód i toffi, podany na moich ulubionych jeansach, skąpany w pięknym popołudniowym słońcu :)
Na drugie danie błękitna Vespa, którą dostałam od najfajniejszej Joli na świecie ;)
Niestety któreś z moich najukochańszych dzieci pozbawiło ją możliwości odmierzenia choćby jednej minutki. Zapytane które, odpowiadają JANIE :/
Aaa jest i deser :) Jeden kolor a ile odcieni i możliwości...
ŻYCZĘ SMACZNEGO I ZAPRASZAM PONOWNIE
:D
Nie nie to jeszcze nie koniec niebieskości :)
Wracając do mojego wczorajszego posta, w którym wspominałam, że nie mogę się doczekać chwili, w której chwycę łopatę w dłoń chce Wam pokazać zdjęcia, jakie miałam okazję zrobić w poprzednia niedzielę na Targach Poznańskich "Gardenia" :)
ze szczególną dedykacją dla Myski i Niny
:D
Co powiecie na TAKI sprzęt ???
Cudne te łopaty była nawet biała i różowa ale dziś najważniejsza jest ta niebieska, która stoi tyłem. Szczerze mówiąc jakbym miała wybrać jedną to yyyyyy musiałabym wybrać przynajmniej trzy :D
albo cztery ;)
Ale ale :) to jeszcze nie koniec...
Wrzucam kilka staroci w temacie BLUE
Dziękuje bardzo za uwagę :)
Zobaczcie jak niebiesko jest dziś u Uli :)
Kochane bardzo ale to bardzo, bardzo, bardzo dziękuję Wam za tak liczne odwiedziny i pozostawione komentarze :) Niesamowicie przyjemne to jest i jak już kiedyś wspominałam jestem uzależniona :)
Pozdrawiam
Miłego dnia :*
O, nie mogę :)
OdpowiedzUsuńSiedzę z rozdziawioną buzią z wrażenia!
A to pudełeczko z koralikami :)
I nawet "uboczna" fotka kocyka do przytulania się wpasowała :)
:) Kocyk masz jeszcze szansę przygarnąć, wystarczy w niego kliknąć a dowiesz się co i jak :)
UsuńPudełko z koralikami było pięknie uporządkowane ale mój synek zrobił nim "lakukaracza" :D
zegar fenomeno!! boski!
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :)
UsuńBiżuteria elegancka ;))) a łopaty, aah na ogródek by mi taka siadła ;d
OdpowiedzUsuńZ taką łopatą to chce się chcieć :)
UsuńJejku, zakochałam się w pierwszym daniu! A motor - zegar jest świetny! I te wskazówki są mu wcale niepotrzebne.
OdpowiedzUsuńDokładkę??;D I mi pasuje bez wskazówek :)
UsuńPołykam te łopaty. Dosłownie! Te nasycone kolory są obłędne.
OdpowiedzUsuńZ czego robisz te kule? Z jakiegoś rodzaju gipsu? Czy kupujesz? Dostałam ostatnio naszyjnik z takich kul i muszę uważąć, bo podobno bardzo nietrwałe są
Ps. Vespa cuuuuudna
W życiu bym nie pomyślała, że się będę kiedyś zachwycać łopatami. No ale jak nie jak tak :D
UsuńKule są z modeliny a te włochate z filcu i nic się z nimi złego nie dzieje. Chyba, że ktoś się uprze i będzie walił nimi o betonową posadzkę... wtedy gwarancji nie daję.
To ja mam inne kule, takie jakieś polakierowane, świecące i gładkie bardzo.
UsuńA propos kulek - te Twoje handmade z niteczek czy sznureczków nałożonych na lampki choinkowe są świetne! Gdyby czas był z gumy a mój zapał mniej słomiany, też bym sobie podobne machnęła
Ja jak moje polakieruje to też są gładkie i świecące. Może masz ceramiczne??
UsuńMoje lampki kulki wyeksmitowałam do przedpokoju ale chyba niedługo je schowam w karton i wyjmę zimą. Takie kulki można kupić i to ładniejsze od tych moich na tej stronie http://cottonballlights.pl
Ile wspaniałości! Piękne.
OdpowiedzUsuńNic tylko tworzyć :).
:) Cieszę się, że Ci się podoba.
UsuńPierwsze danie smakowało wyśmienicie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Jestem pod wrażeniem!
Maciejka
Jutro kolejne pyszności :) serdecznie zapraszam i dziękuję za uznanie :)
UsuńJa juz wiem kto te wskazówki poobrywał...Jan, nie?
OdpowiedzUsuńW tym temacie moje dzieci są baaaaardzo zgodne - JANIE!!! :D
UsuńJest u Ciebie masa pięknych niebieskości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam Cię serdecznie.
Usuńpiękne gadżeciki, rewelacyjny odcień dżinsów!!!!! :) :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) a spodnie najulubieńsze z ulubionych :)
UsuńJaka zarąbista Vespa! super ;)
OdpowiedzUsuńNawet taka miniaturka cieszy :) Pozdrawiam
UsuńŚwietny ten zegar, szkoda, że nie chodzi. Biżutki śliczne :) Dużo fajnych niebieskości pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńPewnie chodzi ale nie ma czym machać.
UsuńByło tego więcej :D trochę się pohamowałam jednak z wklejaniem zdjęć.
Pozdrawiam
świetna ta Vespa,nawet bez wskazówek
OdpowiedzUsuńŁopaty przepiękne.
OdpowiedzUsuńI koraliki - czerwono, niebiesko, szaro, białe najbardziej ;)
Łopaty jak marzenie ;D
UsuńPozdrawiam
Piękne zdjęcia.... i bardzo smakowite:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) dziś podaję rzeżuchę pod azalią :) częstuj się!
Usuńrany, aż mi się zakręciło w głowie od tych kolorów..
OdpowiedzUsuńaż sama nie wiem, co podoba mi się najbardziej... :)
:)
UsuńJa nie sądziłam nigdy, że moim marzeniem będzie łopata :D
Pozdrawiam
muszę przyznać, że ta bransoletka na pierwszym miejscu jest jak z cukiereczków... taka do schrupania :)
OdpowiedzUsuńI te korale też chętnie bym sobie ponosiła :)
no i nie mam takie wypasionej łopaty :) ale może by tak sobie pomalować? :)
UsuńNa wszystkich zdjęciach jest naszyjnik :) teraz spojrzałam i faktycznie pierwsze zdjęcie wygląda jak bransoletka i chyba ją dorobię :) Chrup sobie ile chcesz:D
UsuńO właśnie! łopatę można przemalować :) już widzę minę KolegiNieMęża i to jak się puka w głowę :D Grunt to być tryndy! I nawet łopata w gruncie ma być tryndy!
Pozdrawiam